Ewa Miś

Zimowe utrapienia

Zwykłe przeziębienia najczęśniej lekceważymy. Rzadko kiedy rozczulamy się nad sobą i zazwyczaj z bólem gardła, katarem i kaszlem zmagamy się z codziennymi obowiązkami. Tymczasem ignorowanie niepokojących sygnałów może okazać się niebezpieczne i prowadzić do groźnych powikłań w układzie oddechowym jak zapalenia oskrzeli, płuc, zatok czy gardła.

Zimowe utrapienia

Przeziębienie to pewien rodzaj zakażenia dróg oddechowych powodowany atakiem drobnoustrojów chorobotwórczych (wirusów i bakterii), szczególnie chętnie gnieżdżących się w obrębie nosa, jamy ustnej, gardła i krtani. Zanim wystąpią określone objawy, mikroorganizmy te mogą wywołać sporo zamieszania a chory w tym czasie z nieświadomością może zakażać innych. Atakujące wirusy doskonale czują się w niskiej temperaturze, a ich przenoszeniu sprzyjają pomieszczenia zamknięte i małodotleniane, nic więc dziwnego, że zima wydaje się być najlepszym okresem na złapanie przeziębienia.

Towarzyszące zapaleniom dróg oddechowych objawy wynikają nie tyle z bezpośredniej inwazji drobnoustrojów chorobotwórczych, ale są raczej przejawem walki pomiędzy atakującymi wirusami a siłami obronnymi naszego organizmu. Układ oddechowy wyścielony jest delikatną warstwą śluzu w której znajduje się gęsta sieć naczyń krwionośnych. Wnikające z powietrza wirusy, niezwykle szybko rozpoznawane są przez komórki odpornościowe, które wraz z krwią na miejsce zagrożenia wysyłają odpowiednio przeszkolone siły obronne. Naczynia krwionośne w obrębie dróg oddechowych ulegają rozszerzeniu i stają się bardziej przepuszczalne umożliwiając tym samym komórkom układu immunologicznego bezpośredni kontakt z wrogiem. Tak rozpoczyna się walka. Błona śluzowa układu oddechowego zostaje podrażniona i objęta zapaleniem, a powstałe obrzęki powodują ból i zaczerwienienie gardła oraz utrudniają oddychanie przez nos. Próbujemy łapać powietrze ustami w efekcie czego, gardło staje się jeszcze bardziej wysuszone i obolałe. W podrażnionych ścianach dróg oddechowych wzmagana jest produkcja śluzu, zaczynamy kichać, kaszleć i wydalać na zewnątrz bakterie, wirusy oraz ich martwe szczątki. Może też wystąpić podrażnienie oczu i obfite łzawienie, stany podgorączkowe, utrata apetytu i ogólne osłabienie. Przy sprawnie funkcjonującym układzie odpornościowym stan taki nie powinien utrzymywać się jednak dłużej niż 2-3 dni.

A jeżeli to coś poważniejszego?

Bardzo często, zwykły rodzaj przeziębienia mylony jest z inną, dość poważna chorobą układu oddechowego pochodzenia wirusowego - grypą - przebiegającą z silna gorączką, bólem głowy, gardła i ogólnym osłabieniem. W odróżnieniu od przeziębienia, grypa atakuje nagle, niespodziewanie i błyskawicznie Od zakażenia do wystąpienia pierwszych objawów chorobowych mija niespełna 48 godzin. W ciągu bardzo krótkiego czasu następuje gwałtowny wzrost temperatury ciała (39-40C), któremu towarzyszy ogólne osłabienie, bóle głowy, kości, stawów, nóg i pleców. Jednocześnie pojawić się może suchy kaszel, ból gardła, zaczerwienie skóry, łzawienie oczu oraz nieżyt nosa z katarem. Objawy te utrzymują się zazwyczaj przez pierwsze 2-3 dni, jednak ogólne osłabienie i złe samopoczucie może trwać znacznie dłużej.

Przeziębienie w przeciwieństwie do grypy powodowane jest przez bardzo proste wirusy, które atakują błonę śluzową dróg oddechowych pozbawiając ją odporności na atak innych drobnoustrojów chorobotwórczych, głównie bakterii. Wnikając do organizmu małymi grupami nie są szkodliwe, bowiem ich siła tkwi przede wszystkim w ilości.

Grypa z kolei, wywoływana jest przez bardzo niebezpieczne wirusy, nieomal inteligentne, posiadające niewiarygodną siłę działania, zdolne do przeobrażania swojego wyglądu i charakteru, potrafiące doskonale się ukrywać przed oddziałem zwiadowczym układu obronnego organizmu.

Wirusy grypy szczególnie chętnie atakują organizmy młode, jednak najbardziej niebezpieczne okazują się dla ludzi starszych, dzieci oraz osób z innymi chorobami przewlekłymi. Należy pamiętać, że niewłaściwie wyleczona grypa może prowadzić do bardzo groźnych powikłań, gdyż przetrwałe wirusy mogą skrupulatnie ukrywać się w naszym organizmie i w tym czasie przeobrażać się w bardziej agresywne mikroorganizmy by później (nawet po kilku miesiącach czy latach) ze zdwojona siłą zaatakować.


Lepiej zapobiegać niż leczyć

Chcąc ustrzec się przed atakiem niebezpiecznych zimowych wirusów pamiętajmy aby:

  • ubierać się ciepło, jednak nie przegrzewać ciała, w mroźne dni zawsze zakładać czapkę, szalik, rękawiczki i ciepłe obuwie, bowiem organizm przez stopy i głowę wypromieniowuje największe ilości ciepła. Po zmarznięciu lub przemoknięciu wziąć ciepłą kąpiel i wypić gorącą herbatę z cytryną i miodem
  • unikać dużych zbiorowisk ludzi oraz ograniczać kontakty z osobami chorymi
  • zażywać dużo ruchu (marsze, biegi), ale nie wykonywać zbyt intensywnych wysiłków na mrozie, gdyż gwałtowne wdychanie zimnego powietrza zwiększa podatność na przeziębienia i infekcje dróg oddechowych
  • podczas ćwiczeń w mroźne dni, zakładać ubiór warstwowy (na tzw. cebulkę), który lepiej trzyma ciepło
  • w pomieszczeniach gdzie przebywamy panowała umiarkowana temperatura a ich wnętrze było często wietrzone
  • w naszej sypialni było chłodniej i wilgotniej, więc dobrze przykręcić odrobinę kaloryfery i rozwiesić na nich specjalne nawilżacze powietrza lub mokre ręczniki
  • przed wyjściem z domu nie zapominać o solidnym śniadaniu, a zamiast kawy wypić np. gorącą herbatę z malinami
  • sezonowy niedobór świeżych produktów roślinnych uzupełniać większym spożyciem soków owocowo-warzywnych
  • zwiększone zapotrzebowanie organizmu na witaminy i minerały pokrywać odpowiednimi preparatami wieloskładnikowymi, zwracając szczególna uwagę na zwiększenie spożycia witaminy C
  • ograniczyć palenie tytoniu oraz unikać suchego i zadymionego powietrza

Warto się zaszczepić

Jak się okazuje najbardziej skuteczna metodą obrony przed niebezpiecznymi wirusami są odpowiednie szczepionki, zawierające unieczynnione składniki grypy, które same w sobie nie powodują infekcji, a jedynie stanowią odpowiedni materiał szkoleniowy dla komórek obronnych organizmu. Najwyższy wskaźnik skuteczności szczepień uzyskuje się u dzieci i osób młodych (około 70%), natomiast u ludzi starszych szczepienia chronią jedynie w 30-40%. Najlepszym okresem na przyjęcie szczepionki są miesiące październik - listopad. Działania profilaktyczne na przełomie grudnia lub stycznia mogą okazać się spóźnione, gdyż układ immunologiczny organizmu może nie zdążyć z wytworzeniem na czas odpowiednich przeciwciał. Wzrost odporności przeciw grypie następuje najczęściej po tygodniu od zaszczepienia i utrzymuje się około 12 miesięcy. Co roku szczepionka powinna być zmieniana, gdyż wirusy grypy ciągle podlegają mutacjom i przeciwciała z poprzednich szczepień mogą okazać się nieskuteczne.

Gdy nas już dopadnie

Nigdy nie powinniśmy lekceważyć nawet najmniejszych oznak przeziębienia, gdyż na pozór niewinnie wyglądający katar, kaszel czy ból gardła może przerodzić się w poważną chorobę, eliminującą nas na dłuższy czas z aktywnego życia. Przy pierwszych niepokojących odczuciach rozbicia należy zaparzyć gorącą herbatę z cytryną, a później systematycznie popijać odpowiednie napary ziołowe, soki oraz syropy. W pierwszej fazie przeziębienia niezwykle skuteczne okazać się mogą preparaty farmakologiczne, które można otrzymać w aptece bez recepty jak: witamina C, Wapno, Aspiryna, Paracetamol czy Ruthinoscorbin. Niektórzy specjaliści uważają, że przyjęcie 2g witaminy C w pierwszej godzinie pogarszającego się samopoczucia całkowicie może zapobiec chorobie. Bardzo skuteczne okazać się mogą także sprawdzone od lat babcine sposoby jak: syrop z surowej cebuli, który dobrze działa przy kaszlu, katarze i bólu gardła, oraz syrop z czosnku wspomagający dodatkowo leczenie infekcji bakteryjnych.

Stosując się do kilku prostych zaleceń, objawy przeziębienia powinny minąć w ciągu kilku dni. Jeżeli pomimo starań dolegliwości nie ustępują, należy niezwłocznie udać się do lekarza, bowiem utrzymujące się sygnały mogą maskować znacznie poważniejszą chorobę np. zapalenie oskrzeli czy płuc.

Z grypą nie ma żartów

Nagłe, niespodziewanie dreszcze, temperatura ciała gwałtownie wzrasta, mięśnie robią się "gumowe", stawy i kości zaczynają boleć, samopoczucie spada - to na pewno grypa. Gdy już dopadnie możemy być pewni, że kilka następnych dni spędzimy w łóżku, w gorączce, potach i osłabieniu. Teraz pozostaje tylko kwestia cierpliwości, pokory i uległości wobec własnego organizmu, a jedynie co możemy zdziałać to ofiarować komórkom obronnym spokój i odpowiednią ilość czasu na przezwyciężenie agresywnych wirusów. Niestety, chwilowa i to najczęściej złudna poprawa zdrowia napawa nas niekiedy takim optymizmem, że całkowicie ignorujemy grożące nam niebezpieczeństwa. Osłabiony walką układ immunologiczny naszego organizmu nie jest nas wstanie skutecznie chronić przed kolejnym atakiem drobnoustrojów chorobotwórczych, ponadto nie do końca zabite wirusy grypy mogą wzmacniać swe oddziały i przeobrażać się w jeszcze bardziej rozwścieczoną armię prowadząc do ciężkich powikłań jak:

  • zapalenia płuc, oskrzeli, ucha i zatok
  • zapalenia mięśnia sercowego
  • zapalenia mózgu i opon mózgowych
  • zapalenia nerek
  • zaostrzenia już istniejących chorób przewlekłych jak: niewydolność krążeniowa i oddechowa, choroba wieńcowa, zaburzenia rytmu serca
  • zaburzeń neurologicznych i psychicznych

Jak zwalczać grypę?

Po wystąpieniu pierwszych symptomów grypy, powinniśmy przede wszystkim starać się wspomóc prace układu immunologicznego oraz likwidować pojawiające się objawy.

  • po pierwsze to marsz do łóżka. Należy organizm pozostawić w zupełnym spokoju fizycznym i psychicznym, nie czytać książek, nie oglądać telewizji oraz ograniczać do minimum opuszczanie pościeli. Starać się jak najdłużej utrzymywać organizm w fazie snu, bowiem tylko w warunkach całkowitego wyciszenia komórki obronne mogą skoncentrować się na walce z wirusem
  • między czasie wypijać duże ilości płynów w celu wyrównania strat wody z potem - np. soków owocowych gorących herbat lub naparów z ziół
  • dietę należy stosować lekkostrawną, gdyż organizm nie powinien marnować bezużytecznie energii na trawienie pokarmu
  • stosować dodatkowe preparaty witaminy C oraz wapno, które zmniejsza przepuszczalność naczyń krwionośnych
  • podawać preparaty przeciwgorączkowe i przeciwbólowe np. Paracetamol czy Aspiryna, syropy przeciwkaszlowe, a w razie potrzeby krople do nosa, które zmniejszają obrzęk błony śluzowej nosa
  • nie należy obniżać gwałtownie temperatury ciała lekami, gdyż ciała odpornościowe wykazują maksymalna aktywność przeciwwirusową w temperaturze 38C. Tak więc preparaty przeciwgorączkowe należy zażywać dopiero wówczas, gdy temperatura ciała jest wyższa
  • ciało należy okrywać tylko na tyle, aby nie czuć zimna, gdyż nadmierne otulanie się kołdrą utrudnia odparowywanie potu i obniżanie gorączki

Antybiotyki nie leczą grypy

Pospolite przeziębienie lub grypę można zwalczyć skutecznie prostymi metodami opisanymi wyżej i nie potrzeba stosować żadnych specjalnych leków. Przyjmowanie antybiotyków powoduje, że aktywność własnego układu odpornościowego zostaje stłumiona, w konsekwencji czego organizm traci kontrolę nad grasującymi wirusami. Ponadto leki z grupy antybiotyków uczestniczą jedynie w zwalczaniu infekcji bakteryjnych a nie wirusowych jaką jest grypa. Antybiotyki stosuje się dopiero wówczas gdy w ustroju dochodzi dodatkowo do zakażenia bakteryjnego, ale o tym zadecydować powinien wyłącznie lekarz.

autor: dr Dariusz Szukała

Przeczytaj inne porady z tej kategorii

Zimowe infekcje

Czerw 25, 2014 Choroby zakaźne

Nieżyt nosa – choroba banalna, lecz kłopotliwa. Czy wystarczy wierzyć w przesąd, że kuracja trwa siedem dni i zawsze kończy się szczęśliwie?

czytaj więcej

Z pozoru niegroźny

Czerw 25, 2014 Choroby zakaźne

Grypę zaliczamy do łagodnych chorób. Lekceważymy szczepienia. Zamiast położyć się do łóżka próbujemy ją „przechodzić”. Wywołujący ją wirus może wkrótce spowodować najgroźniejszą w dziejach Ziemi ...

czytaj więcej